To był najlepszy czas w moim życiu…

0
Fot. Piotr Gilarski

Rozmowa z Maciejem Bobrowiczem, Prezesem Krajowej Rady Radców Prawnych w latach 2007?2010 (VII kadencja), 2010?2013 (VIII kadencja) oraz 2016?2020 (X kadencja).

Był pan najdłużej pełniącym funkcję Prezesem Krajowej Rady Radców Prawnych?

Samorząd to moje życie ? od momentu, kiedy jako aplikant zostałem wybrany na przedstawiciela na zjazd. To czas, w którym miałem przyjemność poznać wielu wspaniałych i wyjątkowych ludzi. Prawdziwym zaszczytem dla mnie było powierzenie mi trzykrotnie funkcji Prezesa i możliwość sprawowania jej aż przez 10 lat.

Zadam pytanie, które zwykle zadaje się w takich rocznicowych okolicznościach: co uważa pan za swój prezesowski sukces?

Na sukces pracuje wiele osób: Wiceprezesi, członkowie Prezydium i Krajowej Rady, więc to sukces nie tylko urzędującego prezesa. Pierwsza kadencja to olbrzymia praca, by nie pozwolić politykom wpuścić do sądów, w charakterze pełnoprawnych pełnomocników procesowych, tzw. doradców prawnych, czyli osób z wyższym wykształceniem prawniczym. To nasza bezprecedensowa kampania medialna pokazująca skutki tej decyzji, a także trudny proces przekonywania najważniejszych decydentów ? zakończony sukcesem. To całostronicowe ogłoszenia w ?Rzeczpospolitej? informujące o skutkach zmian. To tysiące listów protestacyjnych pisanych przez radców prawnych. To setki protestów kierowanych na skrzynki mailowe posłów. Dziś mogę to powiedzieć: udało się w ostatniej chwili.

Druga kadencja?

To uzyskanie kompetencji z zakresu spraw karnych przez radców prawnych. Staliśmy się pełnoprawnym partnerem dla adwokatów. Była to też kadencja obfitująca w wiele publicznych kampanii prowadzonych z olbrzymim rozmachem w ogólnokrajowych stacjach telewizyjnych, radiowych, a także w internecie. Przekaz brzmiał: jesteśmy nowoczesnym samorządem, jesteśmy nowoczesnymi prawnikami ? radcami prawnymi, którzy mogą pomóc klientowi w rozwiązaniu każdego problemu

Trzecia?

Trzecia kadencja to spełnienie marzeń każdego Prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych: zakup siedziby. W zasadzie każda z izb własną siedzibę posiadała, nadszedł więc czas, po prawie 40 latach, na KRRP. Miałem szczęście podejmować tę decyzję. Był to też czas obrony niezależności sądów i niezawisłości sędziów. KRRP zawsze potrafiła stanąć w ich obronie. Był to też czas wyjątkowej kampanii telewizyjnej pod nazwą: ?Niebieski to kolor wolności? pokazującej radców prawnych jako jej obrońców.

Co by pan radził kolejnym prezesom? W końcu kierował pan samorządem 10 lat.

Ktoś kiedyś opisał idealnego mediatora. Ten opis świetnie pasuje do kompetencji prezesa KRRP. Prezes powinien mieć cierpliwość Hioba, wytrzymałość maratończyka, spryt Machiavellego, skórę nosorożca i mądrość Salomona?

Ma pan satysfakcję z tego, co pan zrobił?

Robiliśmy rzeczy, których wcześniej nie było. Powstał Ośrodek Badań, Studiów i Legislacji z wybitnymi prawniczymi autorytetami, dostarczającymi KRRP specjalistyczne ekspertyzy. Wydawaliśmy miesięcznik ?Kancelaria?, który otrzymywał każdy radca. Stworzyliśmy platformę e-learningową ? odtąd mogliśmy zdobywać punkty szkoleniowe online. Powstało Centrum Mediacji. A czy byłem dobrym prezesem? Oceni to historia. Zawsze starałem się robić wszystko, co było w mojej mocy. Popełniałem błędy i osiągałem sukcesy ? jak każdy z nas. Ale wiem, że był to najlepszy czas w moim życiu.

Rozmawiał Krzysztof Mering