Bez wielkiego rozgłosu w życie weszły przepisy ustanawiające Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych, który ma pokazać, kto i na co daje pieniądze i jaki ma wpływ na działania firmy. Wszystko w celu lepszego zapobiegania praniu brudnych pieniędzy. Rejestr działa od 13 października ? od tego dnia wszystkie spółki z siedzibą w Polsce mają pół roku na ustalenie, kto jest wobec nich beneficjentem rzeczywistym, i wpisanie tej osoby (lub osób) do rejestru. Jeśli nie dopełni się tego obowiązku ? będą wysokie kary.
Kto za beneficjenta może być uznany? Osoba sprawująca bezpośrednio lub pośrednio kontrolę nad klientem poprzez posiadane (prawnie lub nawet faktycznie) uprawnienia umożliwiające wywieranie decydującego wpływu na czynności lub działania podejmowane przez klienta. Dotyczy to też osoby, w której imieniu są nawiązywane stosunki gospodarcze lub przeprowadzana jest transakcja okazjonalna. Konkretniej? To osoba fizyczna, która ma co najmniej 25% majątku kontrolowanego przez nią przedsiębiorstwa lub która w rzeczywistości czerpie korzyści materialne z działalności danego podmiotu. W przypadku osób fizycznych prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze identyfikacja beneficjenta rzeczywistego jest prosta do określenia na podstawie rejestrów publicznych, np. GUS, CEIDG.
Tę ogólną definicję trzeba czytać przez pryzmat art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (Dz.U. z 2018 r., poz. 723), gdzie wskazano krąg beneficjentów (patrz ramka). Obowiązkiem wpisu do rejestru nie objęto spółek cywilnych czy podmiotów o szczególnym charakterze takich jak towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe. Nie muszą tego robić, choć mogą, by np. oddalić od siebie podejrzenia o prowadzenie nieuczciwych praktyk.
Czy firmy są na to gotowe? Na razie większość sprawia wrażenie niedoinformowanych o nowym obowiązku. Faktycznie trudno było dostrzec jakąś akcję informacyjną ze strony rządu. Ale same rygory ujawniania beneficjentów rzeczywistych nie powinny być dla spółek dolegliwe, bo też nie są nieznane. Na przykład w bankach zainteresowane kredytem spółki są regularnie proszone o wskazanie swych rzeczywistych beneficjentów. Teraz krąg beneficjentów trzeba będzie ustalić pod rygorami odpowiedzialności, by wpisać go do rejestru. To powinno wymusić poważne podejście do tematu ? oceniają eksperci.
Wcześniej jednak formułą zapewniającą względną anonimowość były spółki akcyjne dopuszczające możliwość wydawania swoim akcjonariuszom akcji na okaziciela. Faktyczny właściciel takich akcji mógł pozostać nieznany KRS-owi czy też publicznym dokumentom spółki. Dodatkowo wykorzystywano tu podmioty zagraniczne, np. powoływano nominowanych dyrektorów lub udziałowców. W ten sposób za stosunkowo nieduże sumy można było ? za pomocą wynajętych menedżerów ? sprawować kontrolę właścicielską, a nawet wykonywać faktyczny zarząd nad zagraniczną spółką. W dokumentach widnieli menedżerowie. A że to nie oni naprawdę kontrolują spółkę ? wiedzieli nieliczni.
JAKIE DANE TRZEBA PODAĆ?
CRBR gromadzi dane dotyczące osób mających dostęp do środków z dochodu spółek (art. 58 ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu): jawnych, komandytowych, komandytowo-akcyjnych, z ograniczoną odpowiedzialnością; prostych spółek akcyjnych (od 1 marca 2020 r.), akcyjnych, z wyjątkiem spółek publicznych w rozumieniu ustawy z 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych.
Wiele zmieniło się tu w ostatnich latach. Całkiem niedawno bowiem, jeśli spółka nie chciała ujawnić rynkowi, kto naprawdę ją kontroluje, trudno było ją do tego skłonić. Powoływano się na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa i prywatności. Dziś już się raczej nie dyskutuje o potrzebie transparentności w dobie walki z praniem brudnych pieniędzy, uszczelniania systemu podatkowego i przeciwdziałania terroryzmowi oraz innym dziwnym przepływom finansowym. O ile przygotowanie zgłoszenia przy wykorzystaniu odpowiedniego formularza dla użytkownika usług dostępnych na portalu podatkowym nie stanowi trudności, o tyle sprawa komplikuje się w przypadku jego dokonywania w odniesieniu do podmiotów spoza Polski reprezentowanych przez osoby fizyczne, również stale przebywające poza jej obszarem. Sprawozdanie składać mają uprawnieni reprezentanci, którzy jednak ? nie będąc obywatelami polskimi ? nie są wyposażeni ani w podpis zaufany, ani kwalifikowany podpis elektroniczny z ujawnionym numerem PESEL i nie będą w stanie wysłać zgłoszenia do CRBR. Miejmy nadzieję, że wkrótce uda się usprawnić portal obsługujący rejestr.