Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r.

0

Treść niniejszego artykułu jest wynikiem moich doświadczeń, jakie zdobyłem w czasie siedmiu lat prac nad projektem konstytucji, najpierw jako przewodniczący Komisji Regulaminowej Zgromadzenia Narodowego, a następnie jako przewodniczący Zgromadzenia. Jest także wynikiem wielu spotkań, jakie odbyłem w czasie prac nad projektem konstytucji z przedstawicielami organizacji pozarządowych.

Były to spotkania z Konwentem św. Katarzyny zrzeszającym 16 organizacji, którym przewodniczył Jan Olszewski, z przedstawicielami kościołów, które prowadziły działalność na terenie Polski, a w szczególności z przedstawicielami Kościoła Rzymskokatolickiego, w tym z prymasem Polski kardynałem J. Glempem, nuncjuszem apostolskim w Polsce abp. J. Kowalczykiem, przewodniczącym Zespołu Episkopatu Polski do spraw Konstytucji abp. J. Michalikiem.

Arcybiskup Józef Michalik opublikował książkę pt. ?To były lekcje życia? (wyd. archidiecezji orzemyskiej, 2022 r.). Po raz pierwszy ujawnił publicznie, jak przebiegała współpraca nad projektem Konstytucji z przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego ? marszałkiem Sejmu RP. Czytamy w niej: ?Aktualny marszałek Sejmu Józef Zych wystąpił do Konferencji Episkopatu z gotowością wsparcia naszych propozycji i wprowadzenia korekt do proponowanego przez redaktorów tekstu Konstytucji. Na spotkanie z Marszałkiem udaję się z kanclerzem kurii ks. Józefem Barem. Atmosfera spotkania jest rzeczowa?. Dalej arcybiskup pisze: ?Marszałek gotów jest rozmawiać z grupami posłów, którzy są do odzyskania dla tej sprawy, i doprowadzić do spotkania z naszym Zespołem ds. Konstytucji w nadziei na pomyślny dialog (w spotkaniu z zespołem uczestniczyłem osobiście).

Na najbliższej konferencji przedstawiam biskupom stan rozmów i ustaleń z marszałkiem Sejmu RP.  Większość biskupów przyjmuje tę linię jako właściwą, ale jeden z ważnych członków zespołu jest innego zdania?. Ustalenia abp. Józefa Michalika z marszałkiem Sejmu zatwierdzone przez Episkopat Polski doprowadziły do współpracy zgodnej zarówno z interesem Polski, jak i Episkopatu.

Przesyłając książkę, ks. abp napisał: ?Szanownemu Panu Marszałkowi Józefowi Zychowi, o którego zasługach piszę na str. 290 tejże książki, z podziękowaniem i serdecznym pozdrowieniem?. Ta dobra i rzeczowa współpraca z abp. J. Michalikiem przyczyniła się do uchwalenia Konstytucji i jej zatwierdzenia w referendum ogólnonarodowym.

Szczególne miejsce w pamięci zajmują rozmowy na temat prac nad treścią Konstytucji z papieżem Janem Pawłem II oraz z sekretarzem stanu w Watykanie kardynałem A. Sodano. Trudne, ale konstruktywne rozmowy prowadziłem z przewodniczącym Solidarności M. Krzaklewskim. Solidarność bowiem popierała obywatelski projekt Konstytucji.

Na moją ocenę Konstytucji mają oczywiście wpływ opinie polskich i zagranicznych Konstytucjonalistów oraz orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. Przechodząc do meritum sprawy, należy podkreślić, że już w czasie obrad Okrągłego Stołu sprawą o pierwszorzędnym znaczeniu było uchwalenie Konstytucji. Przyjęto wówczas założenie, że powinna być przygotowana i uchwalona w 200. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, a także (na wniosek ówczesnego ZSL) powinna być zatwierdzona
w referendum ogólnonarodowym. Ten postulat został spełniony.

Od czasu Okrągłego Stołu wszystkie ugrupowania polityczne, społeczne oraz Kościół Katolicki stawiały sobie za nadrzędny cel uchwalenie Konstytucji, nowej Konstytucji. Powszechnym dążeniem było, by w jak najkrótszym czasie uchylić obowiązującą dotąd tzw. Konstytucję stalinowską z 1952 r. W kwietniu 1989 r., w dwa dni po zakończeniu obrad Okrągłego Stołu, sejm zdecydował o utworzeniu urzędu Prezydenta w miejsce Rady Państwa i przywrócił senat jako drugą izbę polskiego parlamentu. 29 grudnia 1989 r. sejm przeprowadził istotne zmiany w Konstytucji. Wówczas w miejsce dotychczasowej nazwy PRL wprowadzono nazwę Rzeczpospolita Polska, a w godle polskim przywrócono orłowi koronę. Z Konstytucji wykreślono także zapis o kierowniczej roli partii (PZPR). W art. 1 znowelizowanej Konstytucji zapisano, że ?Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej?, a art. 2 stanowił, że władza zwierzchnia należy do narodu, który władzę tę sprawuje poprzez przedstawicieli wybieranych do sejmu i senatu. W życiu politycznym przywrócono swobody demokratyczne i określono warunki powstawania partii politycznych oraz zasady ich rozwiązywania, gdyby działały niezgodnie z ustawą zasadniczą.

Warto zauważyć, że nad zmianami Konstytucji głosowało 386 posłów. Wszystkie zmiany poparło 374 posłów. Należy pamiętać, że wówczas w sejmie miały przewagę kluby SLD i PSL, liczne były także kluby UD i Solidarności. Głosowanie pokazało, że w kluczowych sprawach dotyczących Konstytucji panowała niemal jednomyślność.

Regulamin Zgromadzenia Narodowego stanowił, że w skład ZG wchodzili wszyscy posłowie i senatorowie i było ono powołane do uchwalenia Konstytucji RP. Aby Zgromadzenie Narodowe mogło przystąpić do prac nad projektem Konstytucji, a także aby rozstrzygnąć problem referendum, niezbędne jest uchwalenie ustawy o trybie przygotowania Konstytucji RP. Sejm RP uchwalił taką ustawę 23 kwietnia 1992 r. W tamtym czasie coraz bardziej zaznaczał się brak ustawy zasadniczej na miarę potrzeb RP, a szansa uchwalenia Konstytucji wyraźnie się oddalała. W tej sytuacji klub UD wniósł projekt ustawy Konstytucyjnej rozstrzygającej wzajemne stosunki pomiędzy władzą ustawodawczą a wykonawczą. Zyskał on nazwę małej Konstytucji. 17 października 1992 r. Sejm uchwalił ustawę Konstytucyjną o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą a wykonawczą i samorządem terytorialnym.

Pierwszym i zasadniczym etapem rozpoczęcia rzeczowych prac nad projektem Konstytucji było powołanie Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. W jej skład weszło 46 posłów oraz 10 senatorów. Pierwsze posiedzenie komisji odbyło się 30 października 1992 r. W tym dniu rozpoczął się sześciomiesięczny okres wnoszenia projektów Konstytucji. Uprawnienie do zgłaszania projektów przysługiwało Komisji Konstytucyjnej, Prezydentowi RP oraz grupie co najmniej 56 posłów i senatorów. Jako pierwszy został złożony projekt podpisany przez 56 posłów i senatorów, przygotowany przez Komisję Konstytucyjną Senatu I kadencji. Ostatecznie zgłoszono siedem projektów Konstytucji. Każdy z nich był prezentowany w Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. Komisja Konstytucyjna zgodnie z regulaminem Zgromadzenia Narodowego miała przedstawić jeden projekt i tak też się stało. Projekty w swej treści znacznie od siebie odbiegały. Największe różnice występowały między projektem obywatelskim popieranym przez Solidarność a projektem przygotowanym przez Komisję Konstytucyjną. Solidarność żądała nawet, aby w referendum poddać pod głosowanie projekt obywatelski oraz projekt przygotowany przez Komisję Konstytucyjną. Na taką propozycję nie zgodziło się jednak Zgromadzenie Narodowe. Najwięcej sporów dotyczyło preambuły do Konstytucji. Zgłoszono osiem jej projektów. W Zgromadzeniu Narodowym obawiano się do ostatniej chwili, czy preambułę w ogóle uda się wprowadzić do Konstytucji. Projekt preambuły przedłożony przez Tadeusza Mazowieckiego został zaakceptowany m.in. na skutek włączenia się do negocjacji Marka Borowskiego, Aleksandra Małachowskiego, Józefa Zycha i Adama Struzika. W tym miejscu należy podkreślić, o czym pisze ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej dr Stefan Frankiewicz (?Nie stracić wiary w Watykanie?), że zarówno Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej, jak i sam papież Jan Paweł II uważali, że system wartości wyeksponowany w polskiej preambule do Konstytucji jest bliski aksjologii soborowej Konstytucji Gaudium et spes. Jak pisze ambasador S. Frankiewicz, w Watykanie nikt nie miał wątpliwości, że nowa ustawa zasadnicza jest Polsce bardzo potrzebna, także w kontekście naszych dążeń i starań o wejście do NATO i UE. Warto w tym miejscu przytoczyć opinię znanego Konstytucjonalisty J. H. H. Weilera, dyrektora The Jean Monnet Center, człowieka cieszącego się poważaniem także w kręgach katolickich, który stwierdził, że preambułę do polskiej Konstytucji ocenia bardzo wysoko, jako modelowy wręcz przykład pośród współczesnych ustaw zasadniczych liczących się krajów.

W Polsce toczy się obecnie szeroka dyskusja wokół Konstytucji. Partie polityczne nie tyle podnoszą kwestie prawne, ile na swój sposób, bez głębszej analizy próbują interpretować Konstytucję. Warto zatem przytoczyć niektóre stwierdzenia, jakie znalazły się w moim wystąpieniu po uchwaleniu Konstytucji. Mówiłem wówczas: ?Oddajemy w ręce narodu Konstytucję z przekonaniem, że jest to akt nowoczesny, w prawidłowy sposób regulujący stosunki ustrojowe Rzeczypospolitej. Jest zarazem aktem, w którym znalazły się zarówno uniwersalne tendencje współczesnego Konstytucjonalizmu, jak i wartości oraz idee uznawane przez pokolenia za drogie i bliskie naszemu narodowi?. Po 25 latach obowiązywania Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. powiedziałbym to samo o jej wartościach, o które zabiegaliśmy w czasie pracy nad nią. Pomimo ostrych polemik żadne z ugrupowań parlamentarnych nigdy nie zgłosiło wniosku o odrzucenie projektu Konstytucji. Jest to także kluczowy dowód na okoliczność, że Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 r. jest Konstytucją kompromisu politycznego.