Odpowiedzialność członków zarządu i rady nadzorczej po zmianach kodeksu spółek handlowych

0
Fot. Adobe STock

Kodeks spółek handlowych (k.s.h.) niewątpliwie należy do tej kategorii ustaw, które są w powszechnym użyciu przez znakomitą część radców prawnych, stąd też każda większa zmiana w k.s.h. spotyka się z naszym szerokim zainteresowaniem. Nie inaczej jest z aktualną nowelizacją, która wchodzi w życie 13 października 2022 r.1. W poprzednim numerze ?Radcy Prawnego? pisałem przekrojowo o najważniejszych zmianach wprowadzanych w życie na mocy ww. nowelizacji (w tym przede wszystkim o prawie holdingowym)2, natomiast ten artykuł koncentruje się na nowych regułach odpowiedzialności członków organów spółek kapitałowych.

Przed wejściem w życie nowelizacji (przynajmniej na gruncie językowym) mieliśmy do czynienia z pewnym dualizmem (żeby nie napisać dysonansem) w podejściu do wyżej wymienionych zasad odpowiedzialności, ponieważ inaczej wyglądało to na gruncie przepisów dotyczących spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjnej, a inaczej w dopiero co wprowadzonej do systemu prawnego z dniem 1 lipca 2021 r. prostej spółce akcyjnej (P.S.A.). W przypadku starszych spółek ? tj. sp. z o.o. oraz S.A., reguła brzmiała tak, że członkowie ich organów odpowiadali wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem, lub postanowieniami umowy spółki, chyba że nie ponosili winy, zaś przy wykonywaniu swoich obowiązków powinni dołożyć staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności (art. 293 k.s.h. i art. 483 k.s.h. w starym brzmieniu).

Linia orzecznicza Sądu Najwyższego

W praktyce zwracało się uwagę na konsekwencje wyroku Sądu Najwyższego z 24 lipca 2014 r. (sygn. akt II CSK 627/13)[1], w którym SN uznał, że ?Przy podejmowaniu decyzji dotyczących prowadzenia spraw spółki członek zarządu powinien się kierować wyłącznie jej interesem, a zawinione działania dokonane z przekroczeniem granic ryzyka gospodarczego są sprzeczne z interesem spółki i jako naruszające ogólny nakaz określony w art. 201 k.s.h. uzasadniają odpowiedzialność członka zarządu na podstawie art. 293 § 1 k.s.h.?, co wskazywało na wykształcenie się linii orzeczniczej niejako wprowadzającej zasadę tzw. osądu biznesowego (business judgement rule) na drodze wykładni sądowej wyżej wymienionych przepisów art. 293 k.s.h.

Prosta spółka akcyjna

Natomiast w przypadku P.S.A. ustawodawca zdecydował się na bezpośrednią modyfikację reguł w ten sposób, że członkowie organów P.S.A. odpowiadają wobec spółki za szkodę wynikłą z niewykonania lub nienależytego wykonania swoich obowiązków, w tym z niedołożenia należytej staranności wynikającej z zawodowego charakteru jego działalności lub niedochowania lojalności wobec spółki, chyba że nie ponoszą winy (art. 300(125) §1 k.s.h.). Przy czym już w paragrafie drugim tego przepisu wyraźnie dodano, że członek organu nie narusza obowiązku dołożenia należytej staranności, jeżeli, postępując w sposób lojalny wobec spółki, działa w granicach uzasadnionego ryzyka gospodarczego, w tym na podstawie informacji, analiz i opinii, które powinny być w danych okolicznościach uwzględnione przy dokonywaniu starannej oceny.

Na gruncie wykładni literalnej przepisów k.s.h. odpowiedzialność członka zarządu np. w S.A. w porównaniu z dyrektorem P.S.A. kształtowała się zatem zgoła odmiennie, niezależnie od prób argumentowania inaczej na drodze wykładni czy to historycznej, czy to sądowej.

Jak będzie?

Zmiany poszły w kierunku rozszerzenia zasady biznesowej oceny sytuacji również na członków organów sp. z o.o. oraz S.A. (uchylenie dotychczasowych przepisów art. 293 §2 k.s.h. oraz art. 483 § 2 k.s.h. i dodanie nowych §§ 3 do obydwu wyżej wymienionych artykułów), gdyż po 13 października br. również ocena działania lub zaniechania członków zarządów, rad nadzorczych oraz likwidatorów sp. z o.o., oraz S.A. będzie dokonywana już de lege lata także przez pryzmat lojalnego postępowania wobec spółki, oraz z uwzględnieniem granic uzasadnionego ryzyka gospodarczego. A zatem ustawodawca po ponad roku dychotomii w ocenie działań członków organów spółek kapitałowych w Polsce zrównuje kryteria, na podstawie których ma ona być dokonywana w praktyce.

Jak wskazuje uzasadnienie nowelizacji, opisywane zmiany w praktyce oznaczają przede wszystkim to, że działania piastunów spółek kapitałowych powinny być od tej pory oceniane nie retrospektywnie, przez pryzmat rezultatów, ale z perspektywy prawidłowości trybu podejmowania decyzji, w odniesieniu do momentu podejmowania decyzji i okoliczności temu towarzyszących[2]. Ustawodawca widzi w tym normatywne dostrzeżenie ryzyka, jako nieodzownego elementu prowadzenia działalności gospodarczej[3], co w efekcie ma przyczynić się do wsparcia spółek kapitałowych w osiąganiu większych zysków, wprowadzania innowacji czy też zdobywania nowych rynków zbytu. I z tak prezentowaną wykładnią legislacyjną nowych przepisów trudno się nie zgodzić, bo w istocie prowadzenie biznesu jest immanentnie powiązane z ryzykiem praktycznie na każdym polu, począwszy od stworzenia biznesplanu, przez uzyskanie finansowania, zatrudnienie właściwych osób do realizacji projektów, wdrożenie odpowiedniej polityki marketingowej czy też przeprowadzenie określonej inwestycji przez spółkę. Każda z tych decyzji osób zarządzających jest obarczona możliwością popełnienia błędu, np. jeśli rynek nie przyjmie produktu lub usługi, czy też spółka zaciągnie zbyt dużą liczbę zobowiązań.

Obowiązek dochowania lojalności

Wprowadzane zmiany w zakresie zasady biznesowej oceny sytuacji należy odczytywać łącznie z wyrażonym obecnie wprost w przepisach obowiązkiem dochowania lojalności wobec spółki, którego istotą jest nakaz powstrzymania się od wszelkich działań sprzecznych z interesem spółki. Ponadto nowe przepisy art. 209(1) k.s.h. i art. 214(1) k.s.h. dla sp. z o.o., jak też przepisy art. 377(1) k.s.h. i art. 387(1) k.s.h. dla S.A. dodają do tego zakaz ujawniania tajemnic spółki także po wygaśnięciu mandatów zarówno członków zarządu, jak i rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych. Jako jedno z praktycznych zastosowań nowych przepisów można wskazać sytuację, w której ta sama osoba pełni funkcję członka organu jednej spółki, jednocześnie posiadając udziały lub akcje w innej spółce, które konkurują ze sobą. Po 13 października br. ustawodawca expressis verbis nakazuje członkom organów przy wykonywaniu swoich obowiązków już nie tylko dołożenie staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności, ale także dochowanie lojalności wobec spółki. Zdecydowanie trudniej będzie obronić działania osoby pozostającej w takim konflikcie interesów, które byłyby skierowane na niekorzyść spółki, której jest się funkcjonariuszem. Innymi słowy zasada dochowania lojalności narzuca członkom organów prymat wszelkich ich działań w interesie spółki, którą zarządzają lub nadzorują, nawet jeśli godziłoby to w ich osobiste interesy np. w charakterze współwłaścicieli spółki konkurencyjnej.

Bezpieczna przystań

Podsumowując ? w nowym stanie prawnym ci członkowie organów, którzy starannie i lojalnie wykonywali swoje obowiązki i którzy zdecydowali się na podjęcie przez spółkę ryzyka, powinni w zamyśle ustawodawcy zyskać ochronę na wypadek, gdyby ex post okazało się, że ich decyzja była nietrafna i doprowadziła do wyrządzenia spółce szkody (przy jednoczesnym utrzymaniu możliwości sankcjonowania działań lekkomyślnych), co w doktrynie określa się mianem tzw. bezpiecznej przystani[4]. Oczywiście to praktyka orzecznicza pokaże, na ile ta przystań będzie rzeczywiście bezpieczna.


[1]LEX nr 1545031.

[2] Uzasadnienie do projektu nowelizacji ? str. 55, dostępne pod adresem: https://www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/druk.xsp?nr=1515 (dalej: Uzasadnienie).

[3] Ibid. str. 54.

[4] M. Dumkiewicz [w:] A. Kidyba, M. Dumkiewicz, Komentarz aktualizowany do art. 1?300 Kodeksu spółek handlowych, LEX/el. 2022, art. 300(125).