Czy istnieje jeden sekret sukcesu?

0

Wywiad z dr. Tomaszem Gawliczkiem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym, laureatem trzeciego miejsca w XI edycji konkursu „Rising Stars Prawnicy – liderzy jutra 2022”.

Tomasz Gawliczek – Doktor nauk prawnych, radca prawny, rzecznik patentowy, profesjonalny pełnomocnik przed Urzędem Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO). Specjalizuje się w szeroko rozumianym IP ze szczególnym uwzględnieniem prawa znaków towarowych i wzorów przemysłowych, prawa patentowego oraz prawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Jest absolwentem studiów prawniczych na Uniwersytecie Wrocławskim, na którym uzyskał stopień doktora nauk społecznych w dyscyplinie nauki prawne. Ukończył studia podyplomowe prawa własności intelektualnej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, a także specjalistyczne studia podyplomowe z zakresu prowadzenia sporów patentowych w Europie na Uniwersytecie Strasburskim we Francji. Jako profesjonalny pełnomocnik dotychczas dwukrotnie stawał na wokandzie Sądu Unii Europejskiej w Luksemburgu w sprawach z zakresu prawa własności intelektualnej, w tym w precedensowym sporze dotyczącym wzorów wspólnotowych (T-823/19). W latach 2021 oraz 2022 został wyróżniony tytułem Rising Star in Poland w rankingu „IP Stars” prowadzonym przez międzynarodowy magazyn „Managing Intellectual Property”. Należy do Europejskiego Stowarzyszenia Pełnomocników ds. Sporów Patentowych (EPLIT) z siedzibą w Paryżu. Biegle posługuje się językiem angielskim i hiszpańskim.

Został pan laureatem trzeciego miejsca w XI edycji prestiżowego konkursu dla prawników poniżej 35. roku życia „Rising Stars Prawnicy – liderzy jutra 2022”. Kapituła konkursu ocenia m.in. wiedzę merytoryczną, innowacyjność, działalność pro publico bono czy umiejętność łączenia kariery zawodowej z pracą naukową. Spośród zgłoszonych 139 kandydatur jako jedyny radca prawny znalazł się pan nie tylko w finałowej dziesiątce, lecz także zajął miejsce na podium. To prawdziwy powód do dumy. Czym jest dla pana to wyróżnienie?

Nagroda w tym konkursie jest dla mnie niezwykle ważna z kilku względów. Przede wszystkim stanowi potwierdzenie, że obrana ponad 10 lat temu ścieżka rozwoju zawodowego była właściwa. Prawo własności intelektualnej, które stanowi moją wiodącą specjalizację, zafascynowało mnie już na samym początku pracy zawodowej. Postanowiłem więc iść za radą Williama Szekspira, który pisał, że „nie ma pożytku z nielubianej pracy”, i wskazywał: „to studiuj, co naprawdę lubisz”. Wyróżnienie w tym konkursie to dla mnie najlepszy dowód na to, że słowa angielskiego dramaturga są w pełni prawdziwe. Jestem przekonany, że wiele sukcesów zawodowych, które osiągnąłem, to efekt nie tylko wytrwałej pracy, lecz także podjętej przed laty decyzji, aby konsekwentnie zajmować się tym, co sprawia mi największą satysfakcję.

Otrzymaną nagrodę traktuję jako ważne wyróżnienie z uwagi na formułę konkursu organizowanego przez Wolters Kluwer Polska. Nagroda przyznawana jest przez kapitułę złożoną z ekspertów z zakresu prawa, przedstawicieli prawniczych samorządów zawodowych, organizacji branżowych i NGO. To, że efekty mojej pracy – zawodowej, naukowej oraz podejmowanej pro publico bono – zostały docenione przez osoby, które zasiadały w tym gronie, sprawia mi ogromną radość, bo rozstrzygnięcie opiera się na merytorycznych ocenach, a te zawsze są najcenniejsze.

Decyzję o tym, aby zajmować się IP, podjął pan wiele lat temu. Jak wyglądała pana droga zawodowa? Jak stać się uznanym specjalistą z zakresu prawa własności intelektualnej?

Myślę, że specjalizacja w każdej dziedzinie prawa wymaga w pierwszej kolejności nabycia pogłębionej wiedzy merytorycznej, a następnie konfrontowania jej z rzeczywistymi problemami, które pojawiają się w praktyce zawodowej.

Moja edukacja dotycząca prawa własności intelektualnej rozpoczęła się na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, na którym w 2013 r. ukończyłem studia podyplomowe w tym zakresie. W tym samym czasie odbywałem aplikację radcowską oraz stacjonarne studia doktoranckie nauk prawnych na Uniwersytecie Wrocławskim. Zarówno w pracy naukowej, jak i zawodowej skupiłem się na zagadnieniach związanych z IP.

Obronioną rozprawę doktorską poświęciłem interdyscyplinarnej problematyce ochrony znaku towarowego w polskim prawie karnym gospodarczym. Otrzymałem za nią nagrodę Ministra Rozwoju i Technologii w XX edycji konkursu organizowanego przez Urząd Patentowy RP na najlepszą pracę naukową na temat własności intelektualnej.

Od dziewięciu lat jestem związany z prawnopatentową kancelarią JWP, która specjalizuje się w doradztwie prawnym i technicznym dotyczącym szeroko rozumianego IP. W pracy na co dzień rozwiązuję problemy dotyczące patentów, znaków towarowych, designu, praw autorskich czy nieuczciwej konkurencji.

Uważam, że specjalizacja to proces, który wymaga ciągłego zdobywania nowej wiedzy i umiejętności. Dlatego po uzyskaniu uprawnień radcy prawnego zdecydowałem się odbyć także aplikację rzecznikowską, którą ukończyłem z wyróżnieniem w 2019 r. Uczęszczałem też na specjalistyczne studia podyplomowe z zakresu prowadzenia sporów patentowych w Europie na Uniwersytecie Strasburskim.

Kluczem do bycia specjalistą jest według mnie zatem regularne doskonalenie warsztatu prawniczego i podejmowanie kolejnych wyzwań.

Pomimo młodego wieku ma pan już imponującą liczbę sukcesów zawodowych. Jednym z nich – szczególnie docenionym przez kapitułę konkursową – jest wygrana w sporze o unieważnienie wzoru wspólnotowego nr RCD 001723677-0001, który toczył się przed sądem UE w Luksemburgu. Dlaczego wyrok w tej sprawie (T-823/19) miał precedensowy charakter?

Sąd rozstrzygnął istotną z perspektywy całego unijnego prawa wzorów wspólnotowych kwestię oceny dowodów w sprawach o unieważnienie zarejestrowanych wzorów. W wyroku wskazano, jak z tej perspektywy postrzegać wiarygodność materiałów zamieszczonych w internecie.

Orzeczenie to było wielokrotnie komentowane właśnie z uwagi na fakt, że coraz częściej w różnego rodzaju postępowaniach mamy do czynienia z dowodami pochodzącymi ze świata wirtualnego. Na kanwie tego konkretnego przypadku udało się więc dookreślić kwestię, która dotychczas pozostawała nierozstrzygnięta w świetle obowiązującego prawa.

Nie wszystkie problemy można jednak rozwiązać na drodze orzecznictwa sądowego. Czy w 2023 r. spodziewamy się istotnych zmian legislacyjnych w zakresie prawa własności intelektualnej?

Wiele wskazuje na to, że obecny rok przyniesie spore zmiany legislacyjne w IP. Z perspektywy krajowej legislacji mam na myśli w szczególności projekt nowej ustawy – Prawo własności przemysłowej, który został przedstawiony w ubiegłym roku (UD263). Zaproponowano w nim szereg zmian systemowych (np. rejestracyjny tryb ochrony wzorów użytkowych, utworzenie depozytu tajemnic przedsiębiorstwa), ale też porządkujących. Kluczowe jest pytanie, czy dojdzie do uchwalenia tego projektu, a jeśli tak, to w jakim ostatecznie kształcie.

Ponadto czekamy wciąż na implementację do polskiego porządku prawnego przepisów dyrektywy nr 2019/790/UE z 17 kwietnia 2019 r. w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym.

Z punktu widzenia planowanych zmian legislacyjnych na szczeblu unijnym szczególną uwagę warto zwrócić na reformę prawa wzorów wspólnotowych. Pod koniec listopada 2022 r. Komisja Europejska przedstawiła w tym zakresie obszerny projekt zmieniający obowiązujące rozporządzenie Rady (WE) nr 6/2002 z 12 grudnia 2001 r.

Warto też wspomnieć o wejściu w życie systemu jednolitej ochrony patentowej, które ma nastąpić na początku czerwca 2023 r. Wprowadzenie patentu europejskiego o jednolitym skutku będzie oddziaływać zarówno na strategię uzyskiwania ochrony wynalazków, jak i na samo prowadzenie działalności gospodarczej w krajach Unii (z punktu widzenia ryzyka naruszenia tych praw wyłącznych).

Jakie dziedziny prawa – poza własnością intelektualną – interesują lidera jutra 2022?

Specjalizacja w zakresie IP w naturalny sposób łączy się dla mnie z różnymi zagadnieniami prawa nowych technologii (takimi jak ochrona software czy prawo internetu). Ciekawią mnie także m.in. prawne aspekty gamingu, z którymi miałem w praktyce do czynienia, reprezentując klientów w różnego rodzaju sporach.

Co jest podstawą sukcesu na rynku prawniczym? Co radziłby pan młodym prawnikom, którzy dopiero rozpoczynają ścieżkę kariery zawodowej?

W moim przekonaniu istnieje kilka czynników, które łącznie dają szansę na odniesienie sukcesu w branży prawniczej. Jak już podkreślałem, jestem zwolennikiem specjalizacji. Pozwala ona nie tylko wyróżnić się na rynku usług prawniczych, lecz także systematycznie pogłębiać wiedzę w wybranej problematyce. W dzisiejszych realiach trudno jest na bieżąco śledzić wszystkie zmiany legislacyjne i orzecznictwo w każdej dziedzinie.

Niezależnie od obranej specjalizacji nie należy zapominać o aktualizowaniu swojej wiedzy z zakresu podstawowych aktów prawnych, których znajomość zawsze przydaje się w bieżącej pracy prawnika (zwłaszcza przepisów proceduralnych).

Często na sukces na rynku prawniczym wpływa także biegła znajomość języków obcych (w tym terminologii fachowej). W moim przypadku pomocny okazuje się język hiszpański, w którym – obok języka angielskiego – komunikuję się z Urzędem Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej z siedzibą w Alicante.

Warto też pamiętać, że oferując usługi prawne, trzeba umiejętnie dostosowywać je do biznesowych potrzeb i oczekiwań klientów. Przytoczę tu dewizę Henry’ego Forda: „Jeżeli istnieje jakiś jeden sekret sukcesu, to jest to umiejętność przyjmowania cudzego punktu widzenia i patrzenia z tej perspektywy z równą łatwością jak z własnej”.

Rozmawiała Wiesława Moczydłowska