RADY DLA TENISISTÓW Z POCZĄTKU XX W.

0

Słowa radca prawny zobowiązują nie tylko do odpowiedniego zachowania, ale także do wyglądu. Właśnie zbliżają się ogólnopolskie mistrzostwa radców prawnych i aplikantów w tenisie w Gdyni. Postanowiłam zatem pokazać nieco strojów tak, by mogli Państwo podczas rozgrywek olśnić publiczność nie tylko grą, ale także wizerunkiem. Nie zapomniałam też o dziewiętnastowiecznych zasadach tenisowego savoir vivre’u, a nawet radach dla początkujących graczy.

Narodziny współczesnego tenisa (z naciskiem na słowo „współczesnego”) miały miejsce w drugiej połowie XIX w. w Anglii. W Polsce zdecydowanie łatwiej gra ta przyjmowała się wśród mężczyzn niż wśród kobiet. Jakby nie było, wysiłek nie służył zachowaniu wizerunku prawdziwej damy. Bieganie za piłką groziło utratą kapelusza, narażało sylwetkę na „roztrzepanie” (jak wtedy mawiano) i – co więcej – przyprawiało o szpecące rumieńce. Z tego też powodu B. Londyński w 1904 r. pisał, że jeżeli kobieta chce uprawiać sporty, to niech czyni to przynajmniej „ze spokojem i umiarkowaniem”[1]. „Powinna zawsze pamiętać, że te zabawy męczą i wyczerpują, że nigdy zbyt długo poświęcać się im nie można […]. Przy nadmiernem ćwiczeniu twarz się zaognia, delikatne rumieńce ustępują miejsca plamom, worki pod oczyma brzękną, włosy strzępią się w nieładzie, pot skrapia czoło, a cała postać traci wdzięk wrodzony…”[2]. I nieszczęście gotowe.

Zdecydowanie bardziej otwarte podejście do omawianego tu sportu miał anonimowy autor podręcznika z 1902 r. pt. „Lawn tennis i jego zasady”. Bez wdawania się w kwestie natury obyczajowej udzielał rzeczowych wskazówek. Zauważał przy tym, że „ludzie ociężali zrozumieć na razie nie mogą, ażeby na pozór proste podbijanie piłek dawało pewną sumę rozkoszy…”[3]. Jest to jednak przesąd, a gra jest „wybornym środkiem higienicznym”, zauważał.

Zalecał zakładanie na siebie strojów z flaneli i wełny w jasnych kolorach, które czynią miłe „wrażenie na grających i na widzach”. Paniom rekomendował zakładanie spódnic skromnych, tj. tylko lekko fałdowanych, bluzek z paskiem i małych kapeluszy słomianych, ewentualnie czapeczek dżokejskich.

Panom autor rekomendował spodnie flanelowe „przytrzymywane szerokim pasem flanelowym”, a do tego koszule z kołnierzykiem, ewentualnie marynarki i słomiane kapelusze.

Na koniec może nieco rad co do zachowania, bo przecież podczas gry liczy się nie tylko wygląd, ale i styl (nie mogę zrozumieć, dlaczego dziś nikt nie przyznaje za niego punktów).

Na pierwsze propozycje strojów do gry w tenisa natrafiłam w prasie dla pań wydawanej w latach 80. XIX w. Trudno mówić o rozsądku i dbałości o wygodę po stronie ówczesnych ilustratorów mody. Prezentowane kobiety mają na sobie gorsety, turniury (wypychające spódnicę do tyłu) i wąziutkie buciki z noskami – istny festiwal koronek, wstążek i draperii. n

Obok „karta reklamowa” (trade card, jak wynika z opisu) ze zwycięzcą zawodów tenisowych, mająca reklamować… papierosy firmy Allen & Ginter Cigarettes. Cóż za „zręczne” połączenie sportu (czytaj zdrowia) i używek.

Dziewiętnastowieczne zasady tenisowego savoir-vivre’u

1. W interesie gry leży wszelako nierobienie szykan przeciwnikom i nieposuwanie do ostatecznych granic forteli. Nikomu nie może robić przyjemności ustawiczne przegrywanie, o czem pamiętać powinni zwłaszcza wprawni już gracze, którzy też nie powinni dać odczuć początkującym swej przewagi.

2. Nowicyusze grzeszą przeważnie tem, że zbyt silnie uderzają rakietą, nie zważając na możliwość łatwego uszkodzenia piłki i plecionki.

3. Inni znów początkujący przesadzają swą flegmatycznością, są za wygodni na to, ażeby szybkie powziąć postanowienie, a w wypadkach trudniejszych nie próbują nawet odbijania piłek, co oczywiście nudzić musi partnerów. Spokój jest konieczny, powinien on jednak chodzić w parze z szybkością podejmowania decyzji.    

  • Przy tej grze podwójnej (tj. panie z panami – przypis AL) panowie powinni pamiętać, że ich obowiązkiem jest opiekowanie się paniami. […] Na mężczyźnie ciąży obowiązek działania zaczepnie, damie zaś pozostawia się obronę4.

4 Ibidem, s. 20, 21, 30.


[1] B. Londyński, Pani domu: skarbiec porad praktycznych dla Polek wszelkich stanów, Warszawa 1904, s. 233.

[2] Ibidem, s. 234

[3] Brak autora, Lawn tennis i jego zasady, Warszawa 1904, s. 4; https://pbc.gda.pl/dlibra/publication/1773/edition/2784?language=en [data dostępu: 17 lipca 2023 r.].