Przyjęte rozwiązania zapewniają bezpieczeństwo radcom prawnym i naszym klientom

0

Rozmowa z Prezesem Krajowej Rady Radców Prawnych Włodzimierzem Chróścikiem.

Nadzwyczajny Krajowy Zjazd Radców Prawnych za nami. Jak podsumowałby go pan jednym zdaniem?

Włodzimierz Chróścik
Prezes Krajowej Rady Radców Prawnych
Fot. Piotr Gilarski

Trudne dyskusje, dobre rezultaty. To chyba najlepiej odwzorowuje proces i efekt. Jeśli natomiast mogę sobie również pozwolić na drugie zdanie, to dodam: wzruszające chwile, zwłaszcza podczas uroczystości w Teatrze Polskim, kiedy usłyszeliśmy wiele pozytywnych i wartościowych słów o naszej społeczności oraz mogliśmy spojrzeć z szerszej perspektywy na imponujący dorobek naszego zawodu.

Czyli udało się osiągnąć wszystkie postulowane zmiany regulacji samorządowych?

Tak, kluczowe założenia zostały osiągnięte, a pierwotne różnice co do bardziej szczegółowych rozwiązań omówiliśmy i wypracowaliśmy konsensus. Najlepszym dowodem skuteczności zjazdu i naszych debat jest fakt, że tekst jednolity KERP został ostatecznie przyjęty niemal jednomyślnie.

To prawda, natomiast korekty niektórych regulacji, jak choćby kwestia tytulatury naukowej (art. 4 KERP) czy liczebności organów KRRP, stały się przedmiotem burzliwych dyskusji, które pokazały spore zróżnicowanie stanowisk w naszym środowisku.

Mówiłem o tym kilkukrotnie i powtórzę raz jeszcze: to dobrze, że mamy różne poglądy i reprezentujemy różne stanowiska, że dyskutujemy. To, że mamy odmienne opinie, jest naturalne, zdrowe i potrzebne. Oczywiście ścieranie się w debacie kosztuje wysiłek, czas i emocje, ale na tym polega zaangażowanie w samorząd zawodowy, zwłaszcza zawodu zaufania publicznego. Dyskusja nad tytulaturą wynikała z pierwotnego niezrozumienia treści przedłożonych propozycji, a liczebność organów została dostosowana do realnych potrzeb i wyzwań, jakie stawiane są przed tymi organami. Rozumiem i przyjmuję, że każdy z argumentujących odmiennie ode mnie ma swoje racje, swoje motywacje, natomiast zadaniem Prezydium Zjazdu i moim zadaniem jako wnioskodawcy jest ustrukturyzowanie dyskusji i wypracowanie wspólnie możliwie najlepszych rozwiązań. Mam poczucie, że to wyzwanie udało nam się naprawdę dobrze zrealizować.

Delegaci zgłosili do proponowanego przez władze KRRP projektu KERP aż 45 poprawek. Dlaczego? Czy to zarzut wobec jakości projektu?

W żadnym wypadku. To wyraz zaangażowania naszych delegatów oraz dowód tego, jak bardzo ? jako środowisko ? cenimy dostępność udziału w dyskusji oraz potrzebę rzeczowej analizy propozycji. Chcemy aktywnie szukać najlepszych rozwiązań, mamy wiele pomysłów rozwiązań problemów, przed jakimi stajemy jako zawód, stąd wiele propozycji zmian. Podkreślam, że o wszystkich dyskutowaliśmy, każda była dla nas równie istotnym wątkiem do debaty. Ostatecznie przyjęte zostały te rozwiązania, które większość delegatów uznała za najkorzystniejsze, zapewniające bezpieczeństwo zarówno radcom prawnym, jak i naszym klientom.

Czy przyjęte przepisy dotyczące m.in. firm odszkodowawczych nie pozostaną martwą literą? Dużo zależy od izb okręgowych i pionu dyscyplinarnego.

Nie mogą ? muszą być żywym, stosowanym przepisem. Przyjęliśmy je w takim brzmieniu, które było akceptowalne dla większości delegatów. Wskazują one jasno kierunek ? rozumienie zasad współpracy i relacji, jakie mogą lub jakie nie powinny łączyć radców prawnych z tego typu podmiotami. Zdajemy sobie sprawę, jak duża odpowiedzialność leży teraz po stronie izb okręgowych, a dokładniej pionu dyscyplinarnego tych izb. Niezmiennie wierzę w sprawne i sprawiedliwe orzekanie sędziów i rzeczników dyscyplinarnych, w tym oczywiście w tych sprawach wedle nowych przepisów i jednolitej linii orzeczniczej.

Poprawka dążąca do wykreślenia przepisu zabraniającego umówić się na wynagrodzenie tylko w formie success fee nie uzyskała akceptacji zjazdu. To pana zdaniem korzystne dla radców prawnych?

Moje osobiste zdanie jest tu mało istotne, natomiast jeśli już o tym rozmawiamy, to taka regulacja byłaby diametralną zmianą istoty wykonywania naszego zawodu. Im dłużej obserwuję praktykę rynkową, rozmawiam ze specjalistami, tym bardziej przekonuję się, że katalog zysków za takie rozwiązanie nie jest wcale szeroki. Praca na umówionych z góry warunkach zapewnia bezpieczeństwo i pewną przewidywalność zarówno radcy prawnemu, jak i klientowi ? i to tylko jeden z benefitów ustalonego wynagrodzenia, a nie success fee. Większość delegatów wyraziła swoją opinię w tej sprawie właśnie w tym duchu i to jest dla nas wiążące. Nie zmienia to faktu, że nadal pozostaje zgodne z regulacjami kodeksowymi umówienie się z klientem na dodatkową premię za pozytywny rezultat, co stanowi dla radców prawnych możliwość kształtowania wynagrodzenia.

Redakcja