Potwierdzenie wieku internauty aplikacją – przesądy i przesady

0
Fot. Adobe Stock

Internet rozgrzała ostatnio dyskusja o unijnej zmianie, która ma się nam wtrącać w prywatność. O konieczności „przyznawania się” do wizyt na stronach dla dorosłych. I o wielu innych twierdzeniach, które wzięły się w social mediach znikąd.

Wokół tych pomysłów i regulacji narosło wiele mitów i nieporozumień. Ten artykuł ma na celu uporządkowanie informacji i przedstawienie rzeczywistego stanu prawnego. Na czym stoimy?

Przed „rewolucją”

Cudzysłów oczywiście nie jest przypadkiem. Być może po lekturze czytelnik zgodzi się ze mną, że clickbaitowe artykuły bywały w tym kontekście pisane dość na wyrost. I przyda się taki, który trochę porządkuje chaos.

Przed lipcem dostęp do wielu serwisów internetowych – szczególnie tych z ograniczeniem wiekowym – często opierał się na samodeklaracji wieku przez użytkownika. Nie jest to, delikatnie mówiąc, najbardziej wiarygodna metoda.

Sporadycznie w przypadku stron z treściami dla dorosłych, hazardowych czy sprzedających alkohol niektóre wymagały ręcznego przesyłania zdjęć dowodów osobistych lub paszportów w celu weryfikacji. To jednak z kolei niosło ze sobą znaczne ryzyko dla prywatności i bezpieczeństwa danych. Nie istniał jednak zunifikowany i obowiązkowy system weryfikacji wieku, co prowadziło do fragmentaryczności i łatwości omijania istniejących zabezpieczeń.

Na czym polega zmiana?

Unia Europejska wprowadza inicjatywy mające na celu ustandaryzowanie i wzmocnienie weryfikacji wieku w Internecie. Kluczowym elementem jest wprowadzenie aplikacji do weryfikacji wieku online. Jest to tak zwane „Mini ID Wallet”, które jest tymczasowym rozwiązaniem.

Docelowo ma ono funkcjonować do czasu wdrożenia pełnego unijnego portfela tożsamości cyfrowej (EUDI Wallet), planowanego na koniec 2026 r. Głównym celem Mini ID Wallet jest wyłącznie potwierdzenie wieku użytkownika w Internecie. Natomiast rozporządzenie o Usługach Cyfrowych (DSA) jest aktem prawnym, który – będąc podstawą wprowadzania tych zmian – zobowiązuje dostawców platform internetowych do wprowadzania odpowiednich środków ochrony małoletnich.

Cel wprowadzanych zmian prawnych

Głównym i wielokrotnie podkreślanym motywem wprowadzenia tych rozwiązań jest przede wszystkim ochrona nieletnich przed szkodliwymi treściami w Internecie. Wzbudza to nieraz przytyki ze strony użytkowników sieci, ponieważ jest to w pewnym sensie „odwieczny” argument próbujących doprowadzać do działań będących w ocenie wielu formą cenzury.

Ochrona ma dotyczyć zarówno treści dla dorosłych, jak i stron hazardowych czy sprzedających alkohol. W Polsce nakłada się mocno z aferą Keydropa, gdzie pod pretekstem skórek do gier w rzeczywistości mieliśmy do czynienia z hazardem. Docelowo platformy internetowe dostępne dla małoletnich (zwłaszcza bardzo duże) mają obowiązek zapewnić wysoki poziom prywatności, bezpieczeństwa i ochrony małoletnich – co może obejmować mechanizmy weryfikacji wieku.

Mity i nieporozumienia

W przestrzeni medialnej panuje niesamowity bałagan dotyczący regulacji. Wiele osób myli ze sobą różne projekty i ich wymogi. Główne mity to po pierwsze rzekoma obowiązkowa instalacja aplikacji od 1 lipca 2025 r. dla wszystkich użytkowników Internetu. Nie jest to prawdą. Często nieprozumienia wynikają także z przekonania, że „Mini ID Wallet” to już pełny „Unijny Portfel Tożsamości Cyfrowej” (EUDI Wallet).

Spotkać można się też z twierdzeniem, że Unia Europejska zmusza do ujawniania wszystkich danych osobowych przy każdej weryfikacji i że jest to jedyne i najskuteczniejsze rozwiązanie do ochrony dzieci w Internecie. To oczywiście straszenie, podobnie jak głosy z drugiej strony – wiara, że aplikacja będzie wymagana do dostępu do wszystkich popularnych platform, takich jak Facebook, YouTube, Instagram, TikTok, X, Pinterest, Snapchat czy LinkedIn.

Jaka jest rzeczywistość?

Rzeczywistość jest bardziej złożona i mniej radykalna, niż sugerują mity. Od 1 lipca nie potrzeba pobierać aplikacji i weryfikować wieku. Owszem można zainstalować apkę potwierdzającą pełnoletność, a niektóre serwisy wymagają skorzystania z niej – ale dotyczy to przede wszystkim platform pornograficznych, hazardowych czy sprzedających alkohol. A wymóg korzystania z Mini ID nie dotyczy Polaków.

Ponadto, jak wspomniałem – „Mini ID Wallet” to rozwiązanie tymczasowe. Aplikacja do weryfikacji wieku jest okrojoną wersją docelowego unijnego portfela tożsamości cyfrowej (EUDI Wallet), który jest planowany na rok 2026. Mini ID Wallet ma za zadanie wyłącznie potwierdzenie wieku. Aplikacja ma pozwalać na to bez konieczności ujawniania szczegółowych danych osobowych poszczególnym serwisom internetowym.

Fot. Adobe Stock

Narzędzie wykorzystuje technologię Zero Knowledge Proof (ZKP), która pozwala udowodnić posiadanie określonej danej (np. pełnoletność) bez jej szczegółowego ujawniania (np. pełnej daty urodzenia, imienia i nazwiska). W teorii zatem państwo wystawiające dokument tożsamości również nie powinno dowiedzieć się, na jaką stronę użytkownik próbował wejść. „W teorii”, bo w czasach inwigilacji w Stanach czy Pegasusa w Polsce sam miałbym co do tego wątpliwość. Ale o minusach niżej.

Minusy

Istnieją obawy o potencjalne błędy bezpieczeństwa i naruszenia prywatności, zwłaszcza że technologia ZKP na taką skalę nie była wcześniej testowana. Niewykluczone jest ryzyko, że dostawcy treści mogą grać nieczysto – choćby zbierając nadmiarowe dane lub łącząc je z profilem użytkownika.

Co więcej – ponieważ Mini ID jest aplikacją mobilną, z usług jej wymagających będą mogli skorzystać jedynie posiadacze smartfonów. Pojawia się więc obawa, że dojdzie do wykluczenia cyfrowego niektórych grup społecznych – zwłaszcza starszych i biedniejszych. A także dzieci, które nie mają własnych dokumentów bez zgody rodziców.

Oczywiście wielu ekspertów podkreśla, że żadne rozwiązanie techniczne nigdy nie będzie wystarczające do ochrony dzieci w Internecie. Zamiast tego lepszymi metodami są rozwiązania typu kontrola rodzicielska oraz edukacja rodziców i nauczycieli na temat bezpiecznego korzystania z niego przez dzieci.

Co dalej

Docelowo tymczasowe rozwiązanie Mini ID ma zostać zastąpione pełnym Unijnym Portfelem Tożsamości Cyfrowej (EUDI Wallet). Obecnie próbę wdrożenia w kilku krajach można potraktować jak test – i mam wątpliwości, czy w zakresie rozumienia przez Europejczyków „o co chodzi” można go uznać za udany.

Naturalnie istnieje obawa, że początkowo „liberalne” podejście do korzystania z Mini ID z czasem może przerodzić się w coś znacznie bardziej restrykcyjnego. Z pewnością jej rozwianiu nie pomaga dość chaotyczne komunikowanie lipcowej zmiany. Póki co nie mamy jednak w Polsce powodów do obaw.

TOMASZ PALAK
radca prawny, prelegent, autor artykułów na www.tomaszpalak.pl i w prasie, wykładowca WSB, WSAiB, WSEI i UTH