Jakiś czas temu zastanawiałem się nad tym, czy rodzimy się jako przedsiębiorcy,
czy też naszą przedsiębiorczość kształtują inne okoliczności. W literaturze naukowej od dawna toczy się na ten temat spór, niektórzy próbują bowiem wytłumaczyć przedsiębiorczość… biologią (czy istnieje gen przedsiębiorczości?), a inni twardo stąpają po ziemi i wskazują na kryzysy gospodarcze, które zmuszają do przedsiębiorczości (jak straciło się pracę na etat, to nie pozostaje nic innego, jak założyć firmę?). Ostatnio pojawia się jednak nowy wątek w tej dyskusji –
czy założyciele nowych firm są inni niż ogół społeczeństwa?
Zacznijmy od tekstu przeglądowego, w którym dr Sari Pekkala Kerr z Wellesley College wraz z innymi współautorami przeanalizowała szereg publikacji na ten temat[1]. Utworzony do tego zadania zespół doszedł do wniosku, że we wszystkich artykułach poświęconych temu tematowi można dostrzec jedną wspólną cechę – założyciele przedsiębiorstw mają „przycisk kontrolny” (locus of control)! Co to znaczy? W psychologii zwrot ten używa się do odróżnienia osób, które twierdzą, że potrafią kierować swoim przeznaczeniem, od tych koncentrujących się na czynnikach zewnętrznych wpływających na ich losy, takich jak szczęście lub też inne osoby. Nie jest oczywiście zaskoczeniem, że ci pierwsi są bardziej odważni od tych drugich. Prowadzi to dalej do twierdzenia, że założyciele mają większą tolerancję na ryzyko niż ci, którzy zostali zmuszeni przez los do rozpoczęcia przygody z przedsiębiorczością.
Temat równolegle pogłębił Fabian Braesemann z Uniwersytetu w Oksfordzie wraz z zespołem[2]. Podeszli oni do tego w inny sposób niż poprzednicy, biorąc pod lupę cechy osobowościowe założycieli firm i to, czy wpływają one na ostateczny sukces nowego przedsięwzięcia. Co odkryli? Po przeanalizowaniu ponad 25 tys. przypadków okazało się, że założyciele byli inni niż ogół społeczeństwa (sic!). Wedle naukowców wyróżniały ich cechy takie, jak otwartość na różnorodność, rozpoczynanie nowych rzeczy, bycie w centrum uwagi (przedsiębiorcy nie grzeszą skromnością!), jak i też bycie entuzjastą (wyższy poziom aktywności). Naukowcy jednak nie byli w stanie stworzyć jednego wzorca osobowego założyciela, lecz udało im się stworzyć ich typologię. Co ciekawe, doszli oni do wniosku, że trzy różne typy osobowości mają dwukrotnie większe szanse na sukces start-upu. Są to „hipster”, „haker” i „naciągacz”. Co równie ciekawe, naukowcy rekomendują, aby to, co zostało odkryte w start-upach, zostało przetestowane w innych zespołach, np. w administracji publicznej czy też nauce.
Nie muszę nikogo przekonywać, że radcom prawnym nie jest daleko do przedsiębiorców. Oczywiście część z nich pracuje na etacie i wydaje się nie mieć pod ręką „przycisku kontrolnego”, lecz znacząca ich liczba to jednak przedsiębiorcy. Niekiedy samotnie żeglują na wodach gospodarki, lecz w wielu przypadkach tworzą nowe podmioty, które odnoszą często znaczące sukcesy, które można mierzyć rocznymi przychodami czy też zyskownością firmy liczoną od liczby osób w niej zatrudnionych. Radcowie prawni nie zostali jednak jeszcze tak głęboko przebadani jak start-upowcy. Śmiem jednak twierdzić, że osobowość „naciągacza” niewiele by na tym rynku zwojowała, albowiem choć weryfikacja jakości nie zawsze przychodzi natychmiast, to jednak liczba przegranych procesów i w ten sposób kształtowana opinia nie jest bez znaczenia w długim terminie!
[1] S. Pekkala Kerr, W.R. Kerr, T. Xu, Personality Traits of Entrepreneurs: A Review of Recent Literature, NBER Working Papers 24097, National Bureau of Economic Research 2017.
[2] F. Braesemann, P. McCarthy, X. Gong, F. Stephany, M.A. Rizoiu, M. Kern, The Science of Startups: The Impact of Founder Personalities on Company Success 2023, http://dx.doi.org/10.21203/rs.3.rs-2590597/v1 [dostęp:
15 września 2025 r.].

























