JAK USPRAWNIĆ PREZENTOWANIE?

0
Fot. Adobe Stock

W pracy radcy prawnego umiejętność prezentowania okazuje się przydatna częściej, niż nam się to może wydawać. To nie tylko wystąpienia przed sądem, ale także przed zespołem czy klientem. To nie tylko szykowanie slajdów i szkoleń, ale także ofert czy przedstawiania czegoś graficznie online. Nieraz łatwo poświęcić na to zdecydowanie zbyt wiele czasu – w tym artykule podpowiem, jak tego uniknąć.

Może najpierw słowo o tym, dlaczego akurat ja mogę pomóc. Występowałem trzykrotnie na TEDx i byłem dobrze oceniany za wystąpienia na innych wydarzeniach. W przeciwieństwie do większości radców właśnie prezentowanie stanowi sporą część moich zarobków, a wraz z pojawianiem się online główne źródło zdobywania klientów. Wierzę, że mogę się przydać.

Research

Zanim pomyślimy, jak coś przedstawić – trzeba jednak wiedzieć co. Nie ma nic bardziej szkodliwego dla opowiedzenia o zagadnieniu niż zaczęcie od wpatrywania się w migający kursor i wrzucania wątków jak leci, jak przyjdą do głowy czy wyskoczą z wyszukiwarki. Warto byłoby je zebrać, ułożyć w intrygujący ciąg i dopiero, mając treść, rozważać formę. Jak to zrobić?

Pierwsza rada – po prostu zbierać nieustannie, nie potrzebując do tego pretekstu w postaci tego konkretnego wystąpienia czy tej konkretnej karuzeli na LinkedIn. Mieć miejsce, w którym przechowujemy i w każdej chwili możemy dorzucić ciekawe myśli, przykłady – a nawet memy. Wtedy niespodziewanie podczas przeglądania pod konkretną okoliczność zaczną do siebie pasować rzeczy niespodziewane – myśl z sierpniowego urlopu, fragment pisma strony przeciwnej sprzed trzech lat i skrin z Facebooka z wczoraj. A zatem warto wyznaczyć sobie przestrzeń do nieustannego zbieractwa i uruchamiać ją w miarę potrzeby.

Ale oczywiście research na tym się nie kończy. Można monitorować określone zagadnienie w Internecie – przydadzą się Brand24 czy Feedly, a z bliższej prawnikom branży Vigilex. Nie zapominajmy też o możliwościach AI i wspieraniu się nią przy przeszukiwaniu danego zagadnienia. Można po prostu zapytać o nie ChatGPT – choć tu przypominam na wszelki wypadek o ryzykach z zakresu bezpieczeństwa danych i tajemnicy zawodowej, a także zmyślania przez AI nieistniejących faktów. Przydać się mogą różnego rodzaju wtyczki do Google, które pozwalają na jednoczesne przeglądanie wyników przeglądarki oraz odpowiedzi AI na te same zapytania. Będzie można je porównywać i konfrontować.

Slajdy

A skoro o wtyczkach do Google mowa – przejdźmy do zagadnienia formy tego, co zebraliśmy w strukturę i zapewne jeden plik. Wbrew pozorom już na tym etapie można oddać pracę AI – po prostu mówiąc „a teraz zrób mi o tym slajdy”. A jedno z możliwych rozwiązań to SlidesAI dodawane do Google
Slides.

Jeśli nie interesuje nas wtyczka – narzędzia takie jak Tome po prostu przyjmą od nas zlecenie i zaproponują, jakie na slajdach powinny pojawić się obrazki i teksty. Mogą to zrobić zresztą, posiadając tylko jedno zdanie polecenia („omów wszystkie płyty Queen po kolei” albo „jak zostać lekarzem we Francji”), ale jednak rekomendowałbym unikanie zaczynania w ten sposób i samodzielny research. Jeśli jednak to taka droga będzie dla czytelnika najbardziej interesująca – a więc rozpoczęcie od treści i formy jednocześnie i ewentualne zmiany po swojemu – polecam narzędzie ChatBCG. Przyda się zwłaszcza, jeśli jednak okoliczności zmuszą nas do wygenerowania slajdów pod presją czasu – na przykład musimy kogoś zastąpić, przedstawiając pomysł zespołu zarządowi.

Grafiki

A co – prócz oczywiście propozycji z powyższych narzędzi – może znaleźć się na slajdach? Autodraw pomoże nam, domyślając się, co chcieliśmy narysować. Remove.bg usunie tło z obrazka – a Magic Eraser jego element. Z kolei Placeit zaproponuje nam przykłady, jak wyglądałoby użycie obrazka w innym – koszulka z moim zdjęciem, czapka z moim logo, billboard z nowym produktem i tak dalej.

Oczywiście warto skorzystać też po prostu z gotowych rozwiązań. Gratisography to baza darmowych i przyciągających uwagę zdjęć – a PNGimg oferuje takie już gotowe bez tła. Narzędzie dostępne pod linkiem https://sketch.metademolab.com/ ożywi rysunki postaci, a Palette.fm pokoloruje czarno-białe treści.

Nie można też zapomnieć po prostu o programach wspierających nas w obróbce grafiki. To przede wszystkim Canva posiadająca tyle interesujących szablonów i wzorów, że niektórzy całość slajdów robią od razu w niej. Choć sam go nie stosuję, przyznaję – jest to rozwiązanie znacznie usprawniające pracę. A dla zaawansowanych graficznie polecam poznanie narzędzia Photopea – umożliwia profesjonalną obróbkę i czynności, które amatorom nie przejdą nawet przez myśl.

Prezentacja

Jeśli mamy już gotową strukturę, ogarniętą jej formę – zostały nam ewentualne metody zaangażowania publiczności, zaproszenia do siebie i tak dalej. Na pewno warto rozstrzygnąć, czy pozwolimy sobie przerywać pytaniami – czy preferujemy ich zostawienie na koniec przedstawiania oferty czy innego wystąpienia. I zaznaczyć to slajdami.

Dla zyskania sympatii odbiorców nie zaszkodzi ich zaangażować w wystąpienie. Czy to przez pytanie retoryczne, czy oczekiwanie podnoszenia rąk – czy jednak posiłkując się technologią. Polecam w tym kontekście zapoznanie się z narzędziem Mentimeter – pozwoli ono odbiorcom odpowiadać na pytania prowadzącego czy głosować nad dalszym tokiem wystąpienia. A jednocześnie, co potrafi zrobić wrażenie – na bieżąco śledzić wyniki, ściganie się słupków w wykresach i tak dalej. Potrafi to wywołać śmiech i rywalizację – a skoro o rywalizacji mowa, polecę także narzędzie Kahoot służące do robienia konkursów na ekranie.

Warto pożegnać się, zapraszając do kontaktu – choć podawanie w tym kontekście numeru telefonu (a wciąż zdarza się i faksu!) nazwałbym trochę odchodzącym do lamusa. Przydatne będzie odniesienie do strony internetowej – najchętniej sprofilowanej konkretnie pod te zapytania. Robi się to często, umieszczając wśród slajdów kod QR, ale nie musi on wyglądać nieprzyjemnie. Zachęcam do zabawienia się narzędziami Quickqr.art czy My-qr.art i upewnienia, że ich możliwości łączą wezwanie do działania (tzw. call to action) z przyjemną estetyką.

Podsumowanie

Jak zyskać sympatię publiczności? Jak zautomatyzować robienie slajdów? Jak wygodnie i bez wysiłku robić grafiki czy research? Te i inne pytania wielokrotnie dzieliły radców od tworzenia interesujących prezentacji – a odpowiedzi na nie są powyżej. Spodziewam się, że nie załatwią całej sprawy – prezentowanie to przecież także umiejętność mówienia z zainteresowaniem, trzymania mikrofonu, radzenie sobie ze stresem i tak dalej. Ale jednak – będąc pewnym swojego zaplecza, łatwiej o pewność w występowaniu. Tego życzę i w razie potrzeby podpowiedzi pozostaję do dyspozycji.